Linia Pisz - Ełk - upadki i wzloty kolei na przełomie wieków

Część 1. Kwiecień 2000. " (...) podróżnym po raz ostatni życzymy przyjemnej podróży"


              Jest niedziela 2 kwietnia 2000 roku, około godziny 18.32. Na peron stacji w Piszu wjeżdża pociąg numer 51823 prowadzony przez olsztyńską SU46-010. Wysiada z niego kilkanaście osób, wsiada zaledwie kilka. Niby nic niezwykłego. Jednakże jest to ostatni planowy pociąg osobowy na prawie 122 letnim odcinku kolei Pisz-Ełk. Bez żadnych specjalnych pożegnań, protestów mieszkańców jak miało to miejsce chociażby w przypadku linii Białystok - Zubki Biał. Co ciekawe: w rozkładzie jazdy 2000/2001 dostępnym już w kwietniu 2000 na stronach kolei DB uwzględniono jeden dziennie pociąg relacji Ełk-Pisz-Ełk, najbardziej zbliżony w rozkładzie do pociagów 9630 i 9633 z lat 1989/1990 . Niestety, zgodnie z moimi obawami pociąg ten nie znalazł się oficjalnym rozkładzie jazdy.

             Pogłoski o zamknięciu linii zwiastowały jej koniec już od 1 stycznia, "przełożony" nastepnie na 1 lutego. Dziać (w złym tego słowa znaczeniu) zaczęło się jednak dopiero po kolejnym miesiącu. Od 1 marca zawieszono kursowanie jednej z dwóch par pociagów na tej trasie: Ełk - Pisz - Warszawa Zachodnia i z powrotem. Pod koniec marca na dworcu w Ełku zauważyłem wiszący na tablicy ogłoszeń komunikat nastepującej treści (kartka formatu A4):
"Od dnia 03.04.2000 r. odwołany będzie pociag relacji Ełk-Olsztyn przez Szczytno na odcinku Ełk-Szczytno, odjeżdżający z Ełku o godz 4.23.
Oraz pociag relacji Olsztyn-Ełk przez Szczytno na odcinku Pisz-Ełk, przyjeżdżający do Ełku o godz 21.17."
Niby kolejny w kraju odwołany pociąg, faktycznie jednak znaczy to koniec "dobijanego" przez lata fragmentu jednej z trzech linii z Ełku do Olsztyna. Brak koniecznego remontu, w konsekwencji około 2,5 godziny jazdy na odcinku 55 km odstarszyło prawie wszystkich pasażerów, autobusy pokonują tą trasę w godzine krócej.

             Jak wyglądał ostatni kurs pociągu nr 51823 ? Zapewne nie różnił sie specjalnie od innych w przeciągu roku, może nawet dwóch ostatnio:
Pisz wysiada około kilkunastu osób, kilka wsiada; Stare Guty: nikt nie wysiada, nikt nie wsiada; Kaliszki: także bez ruchu na peronach; Biała Piska: 2 osoby wysiadły; jedna wsiadła; Drygały: 3 osoby wysiadły; Pogorzel: nikt nie wysiada, nikt nie wsiada; Bajtkowo: również zero; Nowa Wieś Ełcka: nikt nie wysiada, nikt nie wsiada - pierwszy oświetlony przystanek; Ełk Szyba Zachód: jedna osoba wysiadła; no i Ełk: łącznie z autorem wysiadły 3 (słownie: trzy) osoby. Prędkości niezbyt zachwycające:
OD

DO

Vmax
km 101,99 (stacja Pisz) około kilometra 103,0 30 km/h
około kilometra 103,0 km 109,200 15km/h
km 109,200 km 118,100 30 km/h
km 118,100 km 120,500 (wjazd do Białej Piskiej) 15 km/h
km 120,500 (wjazd do Białej Piskiej) km 125,900 30 km/h
km 125,900 km 129,300 (Drygały) 15 km/h
km 129,300 (Drygały) km 139,540 30 km/h
km 139,540 km 141,700 15 km/h
km 141,700 km 156,91 (Ełk) 30 km/h

Ostatni pociąg pod parą na tej trasie.
4 wrzesień 1999, ok. godziny 17.30 przed
przystankiem Ełk Szyba Zachód. Na czele
Ol49-3. W Piszu wodowanie o 13.10-13.50.
Planowy przyjazd do Ełku 17.30. Pociąg na
zamówienie miłośników kolei z Niemiec.
Ostatni pociag z Warszawy
Ostatni pociąg relacji Warszawa
Zachodnia - Ełk przez Pisz. 29.02.2000 r.
między Ełkiem Szyba Zachód i Ełkiem,
około godziny 7.43.
             Jak widać lata świetności linii minęły już dawno. Tędy jeździły jedne z ostatnich, jak nie ostatnie parowozy prowadzące pociągi pośpieszne (olsztyńskie Ty42 z sezonową "Pogorią"). Jeszcze dziesięć lat temu jazda była krótsza o godzinę (cały czas mowa o fragmencie Ełk-Pisz - patrz rozkład jazdy 90/92 ), w sezonie jeździło tam osiem par pociągów. Z czasem stopniowo likwidowano kolejne połączenia. Odwołano bezpośrednie połączenie z Suwałkami i Białymstokiem (1993 rok, lub prawdopodobnie rok wcześniej - nie mam akurat tych danych, ale o ile sie nie mylę po elektryfikacji odcinka Białystok-Ełk). Pośpieszny do Raciborza przekwalifikowano na osobowy, choć zatrzymujący się na podobnej liczbie stacji (czerwiec 95), z czasem skierowano trasą przez Korsze (od czerwca 1997), skutecznie utrudniono dojazdy do szkół i pracy (przyjazd do Ełku przed siodmą - znalazłoby się z pewnością wiele takich osób, tylko kto z nich bedzie miał ochotę czekać na pociąg wyjeżdżający przed piątą z Ełku? - rozkład 96/97 ) A  od dwóch lat pozostały skromne dwie pary pociagów, w tym jedno połączenie ze stolicą kraju, ostatni "prestiżowy" pociąg na tej trasie. Więcej danych ze starych rozkładów jazdy na tej trasie - patrz strona rozkładowa.

Pisz, 02.04.2000, godz. 18.33.
Ostatni planowy pasażerski do Ełku

Pisz, 02.04.2000 r.
Wyjazd w kierunku Ełku

02.04.2000 r. Między
Piszem i Starymi Gutami

I już po wszystkim, km 153,5
6 czerwca 2000 r.

ostatni wydany na trasę
Pisz - Ełk bilet, 02.04.2000

Drygały
Dawny dworzec w Bajtkowie 10.06.2001, w lewej części zdjęcia ledwo widoczne tory
Bajtkowo

             Po drodze obserwuję zachód słońca nad lekko zamglonymi łąkami. Robi się stopniowo coraz ciemniej. Za Starymi Gutami obserwuję "malucha" szarżującego po drodze prostopadle do biegu pociągu. Nie zwalniając przejeżdża blisko czoła lokomotywy. Wystarczyłoby by pociąg jechał szybciej niż te 30 km/h i... Warto tyle ryzykować by wrócić do domu pół minuty wcześniej? Ludzka bezmyslność nie zna granic. Krajobraz staje się coraz bardziej urozmaicony. Pokonując jeden z łuków mam wrażenie, że za chwilę wywrócimy sie na bok. Tor wyprofilowany do dużej predkości, a na liczniku nadal "piętnastka" ;-))). Pociąg zjeżdża z wzniesienia, cały czas lekko hamując, by nie rozpędzić się poza dozwolone 15 km/h. Na zwrotnicach jakby ostatkiem sił przyspiesza, by za chwilę zatrzymać się w peronach. To stacja Biała Piska, a właściwie (wg oznaczeń PKP) Biała k/Piszu . Po chwili postoju zawiadowca uruchamia "szczekaczkę": "Pociąg osobowy z Olsztyna Głównego do Ełku odjedzie o godzinie 19.36. (...) Podróżnym po raz ostatni życzymy przyjemnej podróży." Stojąc w oknie pociągu podsłuchałem rozmowę zawiadowcy. Jest dobrej mysli - pociągi "wrócą". Pewnie miał dostęp do nowego rozkładu jazdy. Chciałbym podzielać jego optymizm. Następny przystanek - Drygały. I chyba jedyny optymistyczny element tej trasy - nowa i najwyraźniej czynna bocznica do jakiegoś zakładu przemysłowego. Bajtkowo. Z ostatniej podróży tą linią (lipiec 1996) pamiętam jeszcze czynną tu stację. Dziś - smutno zwisające w dół ramiona semaforów i nieczynne dwa dodatkowe tory. Ełk Szyba Zachód. Wita nas semafor z czerwonym światłem. Kierownik pociągu i maszynista wymieniają jakieś dokumenty. Po około dwóch minutach pojawiają się dwa pomarańczowe i jedziemy. Rozmawiam jeszcze krótko ze współpasażerką. Jeździ często ze Szczytna do Ełku. Pada pytanie - czy ktoś przejmie komunikację na tej trasie (w domyśle - autobusowy przewoźnik)? Wątpliwe. Spoza Pisza jechały dziś do Ełku dwie osoby. Nie jest to zachętą nawet do wprowadzenia mikrobusów. Pozostają przesiadki w Piszu. Póki co jeżdżą stamtąd pociągi w stronę Olsztyna. Jak długo?

              Wracam do domu, spoglądam przez okno na niedawno przemierzoną przez siebie trasę. Samochody cały czas zwalniają na przejeździe. Kierowcy wypatrują pociągu. Od dziś pozostała para zbiorczych na dobę (SM42 plus kilka - do dwudziestu kilku wagonów, od wielkiego święta na czele SU45) i czasami przejazd drezyny. W Dzienniku Ustaw z 29 lutego 2000 znaleźć można pośród innych linii kolejowych o znaczeniu państwowym szlak Ełk-Pisz. Czy wróży to coś na przyszłość czy tylko to, że linia dożyje swego końca, gdy przegnije ostatni podkład i przerdzewieją ostatnie szyny?
 Michał Kawecki



Część 2.  Środa, 31 styczeń 2007. Tniemy dalej

Nie spodziewałem się, iż tak szybko i podstępnie (od pierwszych, niepotwierdzonych plotek do faktów minęły niecałe dwa tygodnie) polegnie kolejny odcinek południowej linii z Olsztyna do Ełku.  Swoją drogą nic mnie
już nie zdziwi - potok 1200-2500 pasażerów na dobę w pociągach regionalnych nie stanowił problemu do czasowego zawieszenia na przełomie 2006 i 2007 roku pięciu par z Ełku do Białegostoku, więc dwie pary Szczytno-Pisz w mało sensownych godzinach to lekkostrawny deserek przy tym :-/

Ruszam więc na "stypę", bo tyle mi pozostało. Pogoda beznadziejna, pada mokry śnieg, błota prawie po kostki. Brnę piechotą w stronę dworca w Ełku. Mam chwilę czasu, patrzę sobie jak od strony stacji sunie tłum młodzieży. Którym pociągiem przyjechali?
Z Olecka tyle ludzi nie zmieściłoby się w szynobusie, którym podróżuje zwykle około 50 osób, Korsze - poranny pociąg odwołany pomimo dobrej frekwencji ... zaraz, przecież dojechali "moim" pociągiem - Rybakiem z Białegostoku! Porównuję czas na zegarku i komórce - rzeczywiście - mam pięć minut do tyłu w stosunku do tego co myślałem. Spokojnie, pod kasą nie ma kolejki. Proszę bilet Ełk-Olsztyn pospieszny, Olsztyn - Pisz osobowy. Pani w kasie sugeruje - czy nie lepiej autobusem? Pewnie tak, 55 km PKS-em to nie to co 280 km, ale nie chce mi się tłumaczyć, iż taki overkill dla miłośnika kolei to święty obowiązek i tylko krótko stwierdzam  zgodnie z prawdą), iż muszę załatwić najpierw jedną sprawę w Olsztynie.

Wsiadam do pociągu - jakże ja to lubię - czyściutkie wagony, cieplutko, pani z kawą i herbatą jeździ po korytarzu proponując ciepłe napoje pasażerom. Za chwilę ruszamy. Na czele olsztyńska SU45-191. W Woszczelach niemiła niespodzianka - postawili ograniczenie do 50 km/h (zdjęte w 2008 roku po wrześniowym remoncie - przyp. autora później). Ograniczenie ciągnie się aż do Czerwonki (tej między Woszczelami a Juchami). Dalej (do Olsztyna) już w porządku, jedynie dłuższa 50-ka w Korszach zaczynająca się gdzieś w okolicach stacji towarowej. Z prędkościami to nawet na plus, bo wyremontowano (prawdopodobnie w 2006 roku) tor w kierunku Olsztyna między Górowem a Czerwonką. Było tam 30 km/h, teraz jest jak na reszcie szlaku między Olsztynem a Korszami, czyli 100. No i jak zwykle kilka krótkich ograniczeń między Korszami a Olsztynem. Mam wrażenie, że zawsze na tym odcinku są, ale w różnych miejscach, trudno wywnioskować z jakich powodów - jakieś osuwanie się nasypów, czy co?

Wróćmy jednak do trasy po-kolei. Stare Juchy. Jakoś dziwnie jechać przez rodzinną stację bez wysiadania, choć robię to nie pierwszy raz. Wydminy - dwa Eaos-y przy rampie czekające na zdawkę i SU45-112 luzem czekająca na wolną drogę w kierunku Ełku. Przystanek Siedliska - czegoś tu brakuje? Tak - budynku dworca... Drobiazg - zrównany z ziemią ;(  Giżycko - pięć minut przed czasem (uwzględniając błąd mego zegarka oczywiście), jakiś jeden wagon na bocznym torze i nie ma śladu zdawki do Ełku. Sterławki - następny "luzak" w kierunku Ełku - SU45-211. Kętrzyn - znowu pięć minut do przodu, zero zdawki do Korsz która powinna czekać już na odjazd za "moim" pociągiem. A tory w kierunku Węgorzewa jeżdżone - czyli do Karolewa (baza paliw między innymi) coś ostatnio się przemieszczało. Na budynku dawnej szopy namalowany farbą napis "obiekt monitorowany".Ciekawe jak. Tołkiny - stałe ograniczenie do 50 na zwrotnicy od strony Ełku. Korsze. Na wstępie wita nas dawna lokomotywownia. Dach zawalony chyba nad całością szopy, wybebeszone z okien budynki obok. Tak ponure wrażenie robiło na mnie tylko cmentarzysko parowozów które zastałem tam przejeżdżając pociągiem 15 lat wczesniej. Stacja towarowa pusta, opuszczone nastawnie, jedynie 1,5 rzędu złomowych wagonów różnej maści i dwa Eaos-y od jakiejś zdawki. Czekać tylko, aż ktoś zdecyduje się na rozbiórkę układu torowego i bramek pod trakcję. Obym był fałszywym prorokiem. Dalej po drodze Ol49-27 na postumencie. Drażni mnie trochę jej malowanie a szczególnie ta sexy doll przerobiona na maszynistę w środku. Wiem, czepiam się, parowozu - pomnika idealnie pomalowanego jeszcze w życiu nie widziałem. Stacja osobowa. Tuż po nas wjeżdża EU07-434 z "Podlasiakiem" do Białegostoku. Na bocznym torze od strony miasta drzemią SU46-004 i 015. Minęły czasy gdy pasły się i popijały na szopie. Za chwilę dołącza do nich "nasza" SU45-191, a zastępuje ją szczecińska EP07-351. Na północnej części stacji dyżuruje jedyna zauważona przeze mnie w Korszach SM42 numer 1002. Ile to kiedyś "stonek" buszowało po Korszach na raz. Tamże również bardzo długi skład pustych wagonów do przewozu samochodów. I zapomniałem dodać - w Korszach kolejne, tym razem 4 minuty przed czasem. Luzów w rozkładzie nie brakuje.

Pod Sątopami mijamy się z ET22 i SU46 ciągnącymi skład Olsztyn-Ełk. Poradzą sobie z tymi czterema wagonami? ;) Sątopy - kozioł oporowy na linii do Reszla, a dalej śmieci po rozbiórce torów na nasypie. Jeszcze kilka lat temu zajechaliśmy te kilka km w stronę Reszla "Ganzem". Cóż, złomiarze zaczęli, PKP (Nieruchomości?) skończyło i po linii. Dalej po drodze wieś Kolno. Czemu nikt nie wpadł na pomysł, by wybudować tam przynajmniej przystanek. Może to wina niekorzystnego ukształtowania terenu? Delektuję się ponad trzykrotnie szybszą jazdą od Górowa, niż dawniej bywało i niepostrzeżenie wpadamy do Czerwonki. A zaraz i cel fragmentu podróży - Olsztyn. W okolicach szopy odstawione min. SU45-078, SU46-023 i kilka SU42 - wszystkie z oznakami długiego nie jeżdżenia. W Olsztynie 10 minut przed czasem. Ile to się w sumie zebrałoby luzów?

Wyskakuję na peron, robię sobie na pamiątkę fotkę składu. Pociągu do Pisza nie widać, myślę - pewnie przyjedzie ta SA106-009 z szopy którą widziałem wjeżdżając. A nie, wjeżdża ze Szczytna SU42-513 z jednym wagonem i od razu oblatuje (wielkie słowo) skład. Tym więc pojadę dalej do Pisza. Na peronie kręci się już kilku osobników w stanie wskazującym na bycie Miłośnikami Kolei. Wsiadam do wagonu przedostatniego pociągu do Pisza, wybieram sobie miejsce koło jakiegoś tubylca z nadzieją, że zwolni mi niebawem miejsce przy oknie. Udaje się to już w Marcinkowie. Jazda z prędkością 70 km/h, SU42 jakoś nie próbuje zredukować przyspieszeniami 8-minutowego opóźnienia. Wspomniane Marcinkowo - czy od końcówki stacji w stronę Szczytna odchodzi(ła) jakaś bocznica na południową stronę? Widać wyraźnie nasyp, tory mogą być schowane pod śniegiem. Jechałem tam za dnia tylko raz i jakoś nie zwróciłem na to uwagi. Po drodze ze dwa ograniczenia. W Szczytnie pokaźna zdawka - od strony Olsztyna SM42-1125, z drugiej inna SM42. W składzie min. wagony - cysterny z (albo raczej bez) gazem, czyli jechała ze Spychowa.
EP07-351 z "Rybakiem" w Olsztynie SU42-513 przed odjazdem do Pisza Zdawka w Szczytnie

Od Szczytna diametralnie zmienia się krajobraz - z ładnego pagórkowatego rejonu wjeżdżamy na płaski jak stół teren. Zmienia się też liczba pasażerów, niestety (choć dzisiaj to i tak nie gra większej roli) na niekorzyść. Większość z nich stanowi balująca w ostatnim przedziale grupa kilku MK, wsiadają i wysiadają pojedyncze osoby. Prędkość zmienia się również na niekorzyść. 50 km/h, 30 km/h i tak już do końca trasy. W Spychowie czynna bocznica do rozlewni gazu, wycięte semafory, pewnie już dawno, ale ja je jeszcze pamiętam jako unieważnione. Jakoś tak fajnie wyglądał w lesie wjazdowy od strony Szczytna, chciałem go sfotografować, za późno. Pod Rucianem Nida wychylam się z wagonu by sfotografować ostatnie chwile tamtejszych semaforów. To ostatni dzień (dni? - zależy kiedy sie zjawi się ekipa z PLK) życia stacji. Kawałek dalej nierówny pojedynek z wyprzedzającymi nas drogą krajową 58 samochodami. Mimo koszmarnej prędkości czas jakoś strasznie szybko mija i wjeżdżamy do Pisza.
Przystanek Kolonia
Bocznica w Spychowie
Przystanek Karwica Mazurska
Ruciane Nida Zachód
Wjazd do Rucianego Nidy






Stacja Ruciane Nida Wyjazd z Rucianego Przystanek Szeroki Bór Wjazd do Pisza

Koniec podróży, stypa MK przenosi się do pierwszego przedziału (ten który zajmują będzie służbowym). Na peronie komitet powitalny, a właściwie pożegnalny mieszkańców Pisza. Lok szybko oblatuje wagon, podobnie szybko obfotografują go MK-ole i zaraz rusza w powrotną drogę. Nim się spostrzegam pociąg odjeżdża. Jako jedyny zostaję, gdyż wracam autobusem do Ełku. Maszynista pyta mnie z przejeżdżającego pociągu, czy będę miał czym wrócić - zdążyłem tylko odkrzyknąć, ze jadę w kierunku Ełku. No właśnie - jest czym? Najbliższy autobus o 15.00, czyli za ponad 1,5 godziny. Na pierwszy rzut oka na rozkład widzę, że Pisz ma lepiej rozbudowaną sieć autobusowych połączeń południkowych, a ja ruszam na wschód jak na złość. Ciekawe jak prezentowałyby się dzisiaj losy stacji, gdyby los sprawił, iż istniałaby linia Giżycko-Pisz-Łomża zamiast, albo prócz tej z Olsztyna do Ełku?

Po przyjeździe do Pisza Skład gotowy do odjazdu W drodze powrotnej do Olsztyna Epitafium

Ruszam szukać sposobu na powrót do domu. Stoję przed rozkładem autobusów i wybieram sobie alternatywę - autobus prywatnego przewoźnika Pisz-Drygały, czyli dojazd do miejscowości 20 km od domu. Może złapię tam coś do Ełku z Białej Piskiej? 45 minut i jestem na miejscu. Następne 45 minut i zastanawiam się, czy poradzę sobie z protezami stóp po odmrożeniu. Wreszcie przyjeżdża - ten o 15.00 z Pisza. Niewiele skorzystałem. 16.30 i jestem z powrotem w domu. Tak, to już prawie siedem lat temu, 2 kwietnia wróciłem z "pożegnania" odcinka Pisz-Ełk.
Co dalej? Niepewny los linii Ełk - Pisz, gdzie zagrożone są ze względu na katastrofalny stan techniczny infrastruktury przewozy towarowe.
 Michał Kawecki



Część 3: Krok do przodu

2007
2 kwietnia 2007 roku podpisany zostaje list intencyjny pomiędzy Spółką PKP Polskie Linie Kolejowe SA, a przedstawicielami samorządów gmin, miast i powiatów położonych przy trasie linii kolejowej Szczytno - Ełk, dotyczący współpracy w ramach przedsięwzięcia - poprawy stanu technicznego infrastruktury kolejowej na odcinku Szczytno - Ełk. W liście PKP PLK SA zobowiązuje się do dostarczenia materiałów i sprzetu, a samorządy - zatrudnienia i wyposażenia robotników do prac na torach, w okresie do końca 2007 roku. Po uzyskaniu przez wszystkie strony potrzebnych środków finansowych i sfinalizowaniu formalności od czerwca - lipca (w zależności od samorządu) do pracy na torach ruszają zatrudnieni w ramach robót publicznych bezrobotni. Prace trwają do przełomu listopada i grudnia 2007 roku.  Dzięki remontowi, od rozkładu jazdy 2007/2008 roku dopuszczalne prędkości na trasie z Olsztyna przez Pisz do Ełku wyniosły (nie uwzględniając punktowych ograniczeń):


było: jest 2008-2009: 
autobusy szynowe pociągi pasażerskie pociągi towarowe
od km 0,918 do km 64,000 70 km/h 70 km/h 70 km/h 50 km/h
od km 64,000 do 71,400 (Kolonia - granica dawnej DOKP) 50 km/h 60 km/h 50 km/h 50 km/h
od km 71,400 do 73,900 30 km/h 40 km/h 30 km/h 30 km/h
od km 73,900 do 84,100 30 km/h 60 km/h 50 km/h 50 km/h
od km 84,100 do 85,200 (przed Rucianem Nidą) 30 km/h 40 km/h  30 km/h 30 km/h
od km 85,200 do 101,285 (sprzed Rucianego do Pisza) 30 km/h 60 km/h 50 km/h 50 km/h
od km 101,285 do 156,950 (od Pisza do Elku) 20 km/h 40 km/h 30 km/h 30 km/h

Jest znacznie lepiej! Czas przejazdu z Pisza do Olsztyna pociągiem osobowym (szynobusem) skrócił się z 2 godzin 45 minut do 2 godzin 3 minut. Aby uzyskać taki stan rzeczy wymienionych zostało przez cały 2007 rok ponad 8000 podkladów, wycięto krzaki, uzupełniono tłuczeń, wyregulowano 31 km toru w planie i profilu, naprawiono 8 przejazdów oraz wykonano inne prace towarzyszące. Efektem tego było utrzymanie ruchu towarowego na linii Ełk - Pisz (przy zwiększonej do 30 km/h prędkości maksymalnej) oraz - co najważniejsze - przywrócenie po 11 miesiącach przerwy kursowania pociagów osobowych z Pisza do Szczytna (Olsztyna) od 1 stycznia 2008 r. (jedna para szynobusów - odjazd rano z Pisza, powrót na wieczór, z noclegiem pociągu na stacji).

Jako bezpośrednio związany z pracami torowymi (organizacyjnie, po stronie samorządu) pozwolę sobie zaprezentować krótki opis prac wykonanych w latach 2007 i 2008 na terenie Powiatu Ełckiego przez ekipę zatrudnioną przez Urząd Miasta Ełku:


29.08.2007, czyli dokładnie miesiąc i 18 dni od rozpoczęcia prac na szlaku:. Zakończono właśnie prace na ok. 300 metrowym odcinku za Nową Wsią Ełcką w strone Bajtkowa, kontynuowano wymianę podkładów na  łuku na dojedzie do mostu na rzece Ełk i w okolicy samego mostu:
Odcinek od 148,427 do 148,749 - podkłady drewniane na całym łuku wymieniono na betonowe - na zdjęciu widać oba rodzaje podkładów staroużytecznych zastosowanych przy wymianie Odcinek jak w opisie po lewej, w tle widać przejazd z DW 667 Nowa Wieś Ełcka - Biała Piska, w oddali po prawej zabudowania przystanku Nowa Wieś Ełcka Na remontowanym fragmencie pozostały stare szyny - to akurat najstarsza jaką  wypatrzyłem:
"KROLHUTA 1927 M"
Następny remontowany odcinek  - wówczas podczas prac: od km  150,544 do km 150,956. Widać zdecydowanie gorszą jakość podsypki na tym fragmencie (gruby żwir zamiast tłucznia)

03.10.2007. Po zakończeniu prac w okolicy Nowej Wsi Ełckiej przystąpiono do wymiany podkładów podzłączowych i pojedynczych podkładów drewnianych na nowe drewniane. Wymianą objęty został odcinek prostej przed Bajtkowem, a dokładniej od km 140,500 (granica Powiatu Ełckiego) do km 141,700 (dawna stacja Bajtkowo):
Około km 140,500 - wymiana podkładów podzłączowych Niektóre ze starych podkładów wyglądały bardzo źle... ... jeszcze inne tragicznie (ten już po wyjęciu) O dziwo w tamtych okolicach podsypka prezentowała się całkiem dobrze

2008
Prace kontynuowane były na podobnych zasadach i w podobnych ramach czasowych co w roku ubiegłym. Na odcinku z Ełku do Szczytna wymieniono blisko 9000 podkladów, szyny na niektórych odcinkach (przede wszystkim w okolicy Rucianego Nidy) oraz uzupełniono tłuczeń w ilości 1500 ton. 

29.05.2008. Od kilku dni pracuje ekipa z Gminy Ełk. Od drugiej dekady czerwca dołącza do prac 20 osób z Urzędu Miasta Ełku
Około km 148,4 - fragment nie naprawianego toru na podkładach blokowych po podbiciu Km 147 - pierwsze wymienione w tym roku podkłady Km 147,8 - przed remontem. Na dwóch kolejnych łukach od km 147 do 147,9 drewniane podkłady  zabezpieczała trzecia szyna zdemontowana podczas naprawy toru Widok z km 147,6 w stronę Ełku

18.10.2008, to już w zasadzie końcówka robót. Prace w tym roku skupiły się na odcinku od km 147 do 147,9 oraz wymianie pojedynczych podkładów podzłączowych w innych miejscach szlaku
Pierwszy z naprawianych łuków, km około 147,7 - 147,9 (widok w stronę Pisza) Drugi, dłuższy - km ok. 147 - 147,6 (widok w stronę Pisza) Do wymiany pozostał krótki odcinek prostej na drewnianych
podkładach między dwoma  łukami
Jeszcze raz - pierwszy, krótki łuk - widok w stronę Ełku

2009
Czekam, aż najbliższe dni przyniosą rozstrzygnięcie, czy kontynuowane będa prace w roku 2009. Bez nich nie będzie możliwe osiągnięcie kolejnego celu, czyli podniesienia prędkości maksymalnej dla szynobusów na odcinku Pisz - Ełk do 50 km/h.



Część 4: Powrót

2010

Prace w tym roku na torach prowadzą tak jak w 2009 ekipy remontowe z Białej Piskiej i Pisza. Dzięki temu na większej długości szlaku przywrócona zostaje prędkość maksymalna dla szynobusów 50 km/h oraz 40 km/h dla pociągów osobowych i towarowych.
Ograniczenie do 30 km/h ze względu na zły stan toru pozostaje na odcinkach:
106,200 - 109,100 (2,9 km między Piszem a Kaliszkami)
118,700 - 120,550 (1,85 km między Kaliszkami a Białą Piską)
125,100 - 129,380 (4,28 km między Biała Piską a Drygałami)
140,500 - 141,700 (1,2 km między Pogorzelą Wielką i Bajtkowem) - to ograniczenie zostaje zlikwidowane na przełomie 2010 / 2011

01.07.2010
Z Ełku do Pisza wyrusza pierwszy po ponad dziesięcioletniej przerwy pociąg. Do i z Ełku przedłużona zostaje jedna para szynobusów relacji Olsztyn - Pisz - Olsztyn:
Olsztyn Główny odjazd 15:54, Pisz  18:00/18:00, Ełk przyjazd 19:28 i z powrotem od 2 VII:
Ełk odjazd 3:51, Pisz 5:18/5:19, Olsztyn przyjazd 7:15
Czas nie powalający na kolana, 1 godzina i 24 minuty. Ale przed dziesięcioma laty były to aż dwie godziny i 42 minuty! I jest to czas taki sam jak dla autobusów kursujących na tej trasie.


Przed pierwszym rozkładowym przyjazdem 1 lipca 2010 odbył się kurs specjalny dla przedstawicieli spółek kolejowych i samorządów. Do Pisza z Olsztyna z regularnym pociągiem (szynobus SA133-015) dojechał specjalnie na tą okazję szynobus SA133-014 "Ełk". Biała Piska, w kolejowej nomenklaturze nadal Biała k. Piszu. Tak jak przewidział w kwietniu 2000 dyżurny ruchu - pociągi wróciły! A to przystanek Pogorzel Wielka i "wymuszone" przez tamtejszych mieszkańców nieplanowane zatrzymanie. Bardzo sympatyczne przywitanie! Ten sam dzień i już "oficjalny" pierwszy rozkładowy szynobus do Ełku. SA133-013 "Elbląg".

01.09.2010
Do Ełku przedłużona zostaje druga para pociągów Olsztyn - Pisz:
Olsztyn Główny odjazd 8:35, Pisz  10:32/10:32, Ełk przyjazd 11:59 i z powrotem od 2 VII:
Ełk odjazd 9:00, Pisz 10:27/10:39, Olsztyn przyjazd 12:36


2.07.2011 Ełk Szyba Zachód. Szynobus z Olsztyna p. Pisz (SA133-013) zatrzymuje sie na przystanku. 22.07.2011 dawna mijanka Ciernie. Szynobus SA133-016 w relacji Olsztyn - Pisz - Ełk 04.09.2010 Ełk Szyba Zachód. Szynobus Olsztyn-Pisz-Ełk (kurs popołudniowy) zbliża się do przystanku. 29.10.2010 SA133-013 jako przedpołudniowy szynobus do Ełku z Olsztyna. Na tym krótkim odcinku między wjazdem na stację Ełk Tow. a Ełkiem obowiązuje wyższa niż na reszcie odcinka do Pisza prędkość maksymalna - 60 km/h.


 | Rozkłady jazdy Ełk-Pisz ostatnie 10 lat |      | Strona kolejowa Michała Kaweckiego |