Z życia stacji Pisz - Pociąg towarowy Ełk - Pisz - Ełk


SM42-016 i SM42-225 wjeżdżają na piską stację


Tuż po przyjeździe z Ełku

Odbiór jedynego tego dnia wagony spod rampy załadowczej

W wizytą na punkcie zdawczo-odbiorczym

Spory ruch pod nastawnią zachodnią

Przestawianie wagonów na odpowiednie tory

Godzina 11:00 - praca wre

"Kazek" (autobusy na pierwszym planie) sporo skorzystał po zamknięciu pasażerskich przewozów kolejowych na trasie Pisz - Ełk

W oczekiwaniu na odjazd do domu

Most kolejowy nad Pisą

Piątek 3 marca 2006 r. Godzina 9:30. Gdzieś w oddali rozlega się odgłos trąbienia lokomotywy. Przyspieszam tempo spacerowego kroku, aż wreszcie przekształca się on w bieg. Zdyszany wbiegam na peron stacji w Piszu. W oddali, na wysokości nastawni wschodniej widać już światła lokomotywy. Z wolna na tor 1 przy peron 1 wtacza się pociąg towarowy relacji Ełk - Pisz. Na czele, ku memu miłemu zaskoczeniu, dwie SM42 (016 i 255), ciągnące 15 wagonowy skład - zdecydowana część wypełniona drewnem, puste tylko dwa wagony.

Pociąg zatrzymuje się przy końcu peronu. Mamy godzinę 9:35, oznacza to zatem, że 60 kilometrową podróż z Ełku, zakładając, iż wyjazd odbył się planowo (godz. 7:00) pociąg pokonał ze średnią prędkością 24 km/h. Trwającą kilka minut atmosferę lekkiej konspiracji przerywa jedna z osób, która wysiada z pierwszej lokomotywy, przedziera się przez zaśnieżony peron i znika za drzwi kasy towarowej stacji Pisz.

Dla mnie oznacza to zatem chwilę na spokojne sfotografowanie składu, po czym postanawiam złożyć zapobiegliwą wizytę we wspominanej kasie. Obsługa, w liczbie jednej osoby, dość sceptycznie podchodzi do mojego pytania o możliwość fotografowania na stacji. Jednak po przedstawieniu odpowiedzi na pismo skierowane do gdańskiej Komendy SOK dotyczącego tego właśnie tego tematu ostatecznie kasjerka ustępuje ze swojego stanowiska.

Około godziny 10:00 słychać w oddali, na południe od stacji, zwiastun rozpoczęcia się wzmożonego ruchu na piskiej stacji. Na ulicy Klementowskiego wstrzymany zostaje ruch, pordzewiałe szlabany opadają w dół, a zza bramy fabryki „Sklejka Pisz” wyjeżdża mała spalinowa manewrówka przetaczająca trzy wagony, po kilku minutach króciutki składzik zatrzymuje się przed przejazdem kolejowym na ulicy Wąglickiej.

W tym samym czasie dwie lokomotywy SM42 podjeżdżają z przyprowadzonymi z Ełku wagonami tuż pod zachodnią nastawnię, po czym po odpięciu wagonów, lokomotywy udają się po zewnętrznym torze stacji Pisz, tuż przy rampie załadowczej po ustawiony w dość nietypowym miejscu jeden załadowany wagon. Wagon, który to, co odczytałem z karty nadawczej, pojedzie do Pruszcza Gdańskiego po chwili wędruje na tor 5.

Maszynista wraca ponownie pod nastawnię, aby chwilę później udać się po przesyłkę ze „Sklejki” czekającą na punkcie zdawczo-odbiorczym. Jakież to zdziwienie narysowało się na twarzy kierowcy czekającego na możliwość przejazdu na na ulicy Wąglickiej. Wszak trzeba mieć wiele szczęścia, aby napotkać w tym miejscu manewrujące lokomotywy. Po podpięciu „sklejkowych” wagonów dwie lokomotywy SM42 przetaczają je z wolna na tor 5, tuż za wcześniej przetransportowany tam wagon.

Mamy godzinę 10:30. Manewry trwają w najlepsze. Przyszła pora na odstawienie dwóch pustych wagonów na zewnętrzny tor piskiej stacji - pod rampę załadowczą, gdzie od wczesnego ranka trwał wyładunek z kilku ciężarówek sporej ilości drewna. Kolejnym etapem pracy maszynistów i załogi pociągu jest transport około 10 załadowanych wagonów na punkt zdawczo-odbiorczy, które kilka minut później „sklejkowa” manewrówka z wielkim trudem zaczyna przeciągać w kierunku fabryki.

Przyszedł czas na odpoczynek. Teraz pozostaje tylko objazd po sąsiednim torze wagonów przygotowanych do transportu do Ełku oraz krótka wizyta jednego z maszynistów w pobliskim sklepie i zaopatrzenie się w prowiant na długą drogę powrotną i można wracać do domu. Około godziny 11:30 dwie lokomotywy SM42 wraz z 7 wagonami odjeżdżają z piskiej stacji. Do celu dojadą najwcześniej za 2,5 godziny. Ja sprintem podążam w kierunku mostu nad rzeką Pisą. W ostatniej chwili udaje mi się zbiec na dół torowiska i sfotografować przejeżdżający w zawrotnym tempie skład do Ełku.

A na stacji w Piszu przyszedł czas na powrót do codziennego, monotonnego i jakże spokojnego życia. O 13:30 przyjedzie autobus szynowy SA106 relacji Olsztyn Gł. - Pisz, natomiast wieczorem, jak później się okaże z 20 minutowym opóźnieniem, równo o 18:00 trzy wagonowy skład z Olsztyna ze SU42 na czele, po odjeździe którego poczekalnia zostanie zamknięta, na peronie zgasną latarnie - a na stacji zapadnie zmrok… należy się jednak cieszyć, iż następnego dnia życie na stacji rozpocznie się od nowa - pytanie jednak brzmi - jak długo potrwa?

Zobacz więcej zdjęć >>

Tekst i zdjęcia - Paweł Wagner
Publikacja materiałów zawartych na tej stronie za uprzednią zgodą i podaniem nazwiska autora.


| Powrót do strony głównej |